Wczoraj, obejrzałam filmik jednej z dziewczyn na yt – która pokazywała
kosmetyki i produkty jakie używa do pielęgnacji swojego maluszka. Zainspirowała
mnie tym filmem do pokazania Wam czego i my używamy w codziennej pielęgnacji
naszego Franka.
Jak już pisałam wcześniej, warto zorganizować sobie taki
kącik do przewijania/ pielęgnacji – dzięki temu możecie trzymać wszystko to co
jest Wam potrzebne w jednym miejscu J
Ja dodatkowo wszystkie produkty przechowuję w koszyczkach, co znacznie bardziej
ułatwia mi utrzymać porządek na półce, oraz posegregować produkty na „kategorie”
;)
Przewijanie:
Jeśli chodzi o przewijanie i produkty jakie używamy, to
aktualnie stworzyłam swój idealny zestaw i w najbliższej przyszłości nic nie
będę zmieniać – no może poza mokrymi chusteczkami ;)
Obecnie używam dwóch rodzajów pieluszek – Pampers Active
Baby i Toujours z Lidla. Pampersy zakładam małemu na noc, na spacer, czy „większe
wyjścia”, natomiast Lidlowe używamy na co dzień J
Z obu pieluch jestem bardzo zadowolona – nie uczulają i nie powodują odparzeń u
mojego synka, a cena też jest do przeżycia gdyż pieluchy zawsze kupuję w
promocyjnej cenie J
Na przewijak zawsze kładę jednorazowe podkłady do przewijania z Rossmanna –
chronią przewijak przed zniszczeniem, i ewentualnymi wpadkami które czasem mają
miejsce przy przewijaniu, no i moim zdaniem są milsze i cieplejsze dla gołej
pupci malucha niż powierzchnia przewijaka – jeśli nie ma żadnej wpadki to
używam podkładu ponownie – bo bez sensu wyrzucać coś dobrego ;) Do higieny
używam mokrych chusteczek, oraz wacików cleanic. Waciki są moim nr 1 , ale
czasem na szybko przecieram pupę mokrymi chusteczkami – staram się zwracać
uwagę na to jakie chusteczki kupuję jeśli chodzi o skład, chociaż nie używam
ich w takich ilościach i póki co żadne nie wywołały u mojego Franka podrażnień
na skórze. Chusteczki Cleanic polecam – są dobrze nawilżone, mają przyzwoity
skład no i często można je dostać w promocji za ok. 3zł za opakowanie J Jeśli chodzi o kremy
to na początku użwałam sudocrem, ale średnio mi się sprawdził, potem
przeszliśmy na bepanthen ( moim zdaniem wersja extra jest lepsza i bardziej
wydajna ), a całkiem niedawno odkryłam krem z firmy Momme, który stał się moim
ulubieńcem – jako jedyny zniwelował zaczerwienienie całkowicie już po kilku
użyciach a do tego ma super skład!
Pielęgnacja:
Każdego dnia używam do przemywania oczu soli fizjologicznej
i wacików jałowych marki Medicom 5x5 cm – polecam je bo są bardzo delikatne i
miłe dla delikatnej skórki maluszka, niestety zwykłe gaziki są jak dla mnie
zbyt ostre. Soli używam również do oczyszczania noska. Patrzyczki higieniczne
ze stoperem używałam do oczyszczania kikuta pępowinowego po urodzeniu, a teraz
do oczszczania uszu, oraz sporadycznie nosa. Szczotkę do włosów mam z tommee
tippee , a nożyczki z Canpol.
Rano i wieczorem smaruję buzie Franka kremem emolium, bardzo
dobrze nawilża i niweluje ewentualne podrażnienia. Na spacer używamy kremu
spacerowego również z firmy Momme – jest bardzo gęsty, ale po kilku użyciach
nabierzecie wprawy w jego użyciu, no i również ma bardzo dobry skład, oraz
filtr UV. Pomimo, że Franio już nie ma ciemieniuchy, to pokażę Wam czego używaliśmy
gdy ona się pojawiła – krem jest super, ja nakładałam go na kilka godzin w ciągu
dnia lub na całą noc, potem wyczesywałam i po 1,2 aplikacji po ciemieniusze nie
było śladu J
Sporadycznie używam też soli morskiej do nawilżenia noska, lub przy usuwaniu zalegającej
wydzieliny. Krem z LP używam na pojedyncze zaognione zmiany skórne, lub suche
miejsca, ale moim zdaniem jest bardzo przeciętny ;) Tormentiol mam na „wrazie
wu” – dobrze łagodził odparzenia pieluszkowe ale jest to krem który używam
naprawdę w bardzo kryzysowych sytuacjach – no i nie stosuje się go dłużej niż 3
dni. Octanisept powinien być już w sumie w innym koszyczku z lekami, ale skoro
już się pojawił to używałam go tylko i wyłącznie do pielęgnacji kikuta a teraz
nie mam potrzeby po niego sięgać.
Do kąpieli używam emulsji emolium – jest to produkt dobry,
ale niestety średnio wydajny. Bardzo dobrze otula skórę, ale powoli chcę zacząć
używać czegoś innego. Do mycia głowy używam szamponu z Jonsons Baby – dobrze oczyszcza
skórę głowy i nie szczypie J
Po kąpieli smaruje Franka balsamem z firmy Emolium.
W ostatnim koszyczku trzymam podstawowe leki, które póki co
na szczęście używam bardzo rzadko. Znajdują się w nim czopki na bazie
paracetamolu, lek przeciwgorączkowy polecam Pedicetamol – ma bardzo fajną
pipetkę do aplikacji leku, czopki homeopatyczne Viburcol – polecane przy
ząbkowaniu lub stanach niepokoju np. po szczepieniu, maść majerankowa pod nosek
na katar, nasivin soft też na katar, mecortolon – maść na receptę od naszej
pani alergolog do smarowania zaognionych zmian skórnych na tle alergicznym,
wspomniany wyżej tormentiol, i octanisept J
W szawce w kuchni mam też nurofen powyżej 3 miesiąca, oraz witaminę d3 i
probiotyk – podaję codziennie, oraz przy przeziębieniu podaję Cebion J
Jestem ciekawa, jakich wy kosmetyków, produktów używacie do
pielęgnacji swoich maluchów :)