wtorek, 28 lutego 2017

Pielęgnacja Maluszka


Wczoraj, obejrzałam filmik jednej z dziewczyn na yt – która pokazywała kosmetyki i produkty jakie używa do pielęgnacji swojego maluszka. Zainspirowała mnie tym filmem do pokazania Wam czego i my używamy w codziennej pielęgnacji naszego Franka.

Jak już pisałam wcześniej, warto zorganizować sobie taki kącik do przewijania/ pielęgnacji – dzięki temu możecie trzymać wszystko to co jest Wam potrzebne w jednym miejscu J Ja dodatkowo wszystkie produkty przechowuję w koszyczkach, co znacznie bardziej ułatwia mi utrzymać porządek na półce, oraz posegregować produkty na „kategorie” ;)






Przewijanie:



Jeśli chodzi o przewijanie i produkty jakie używamy, to aktualnie stworzyłam swój idealny zestaw i w najbliższej przyszłości nic nie będę zmieniać – no może poza mokrymi chusteczkami ;)
Obecnie używam dwóch rodzajów pieluszek – Pampers Active Baby i Toujours z Lidla. Pampersy zakładam małemu na noc, na spacer, czy „większe wyjścia”, natomiast Lidlowe używamy na co dzień J Z obu pieluch jestem bardzo zadowolona – nie uczulają i nie powodują odparzeń u mojego synka, a cena też jest do przeżycia gdyż pieluchy zawsze kupuję w promocyjnej cenie J Na przewijak zawsze kładę jednorazowe podkłady do przewijania z Rossmanna – chronią przewijak przed zniszczeniem, i ewentualnymi wpadkami które czasem mają miejsce przy przewijaniu, no i moim zdaniem są milsze i cieplejsze dla gołej pupci malucha niż powierzchnia przewijaka – jeśli nie ma żadnej wpadki to używam podkładu ponownie – bo bez sensu wyrzucać coś dobrego ;) Do higieny używam mokrych chusteczek, oraz wacików cleanic. Waciki są moim nr 1 , ale czasem na szybko przecieram pupę mokrymi chusteczkami – staram się zwracać uwagę na to jakie chusteczki kupuję jeśli chodzi o skład, chociaż nie używam ich w takich ilościach i póki co żadne nie wywołały u mojego Franka podrażnień na skórze. Chusteczki Cleanic polecam – są dobrze nawilżone, mają przyzwoity skład no i często można je dostać w promocji za ok. 3zł za opakowanie J Jeśli chodzi o kremy to na początku użwałam sudocrem, ale średnio mi się sprawdził, potem przeszliśmy na bepanthen ( moim zdaniem wersja extra jest lepsza i bardziej wydajna ), a całkiem niedawno odkryłam krem z firmy Momme, który stał się moim ulubieńcem – jako jedyny zniwelował zaczerwienienie całkowicie już po kilku użyciach a do tego ma super skład!


Pielęgnacja:



Każdego dnia używam do przemywania oczu soli fizjologicznej i wacików jałowych marki Medicom 5x5 cm – polecam je bo są bardzo delikatne i miłe dla delikatnej skórki maluszka, niestety zwykłe gaziki są jak dla mnie zbyt ostre. Soli używam również do oczyszczania noska. Patrzyczki higieniczne ze stoperem używałam do oczyszczania kikuta pępowinowego po urodzeniu, a teraz do oczszczania uszu, oraz sporadycznie nosa. Szczotkę do włosów mam z tommee tippee , a nożyczki z Canpol.




Rano i wieczorem smaruję buzie Franka kremem emolium, bardzo dobrze nawilża i niweluje ewentualne podrażnienia. Na spacer używamy kremu spacerowego również z firmy Momme – jest bardzo gęsty, ale po kilku użyciach nabierzecie wprawy w jego użyciu, no i również ma bardzo dobry skład, oraz filtr UV. Pomimo, że Franio już nie ma ciemieniuchy, to pokażę Wam czego używaliśmy gdy ona się pojawiła – krem jest super, ja nakładałam go na kilka godzin w ciągu dnia lub na całą noc, potem wyczesywałam i po 1,2 aplikacji po ciemieniusze nie było śladu J Sporadycznie używam też soli morskiej do nawilżenia noska, lub przy usuwaniu zalegającej wydzieliny. Krem z LP używam na pojedyncze zaognione zmiany skórne, lub suche miejsca, ale moim zdaniem jest bardzo przeciętny ;) Tormentiol mam na „wrazie wu” – dobrze łagodził odparzenia pieluszkowe ale jest to krem który używam naprawdę w bardzo kryzysowych sytuacjach – no i nie stosuje się go dłużej niż 3 dni. Octanisept powinien być już w sumie w innym koszyczku z lekami, ale skoro już się pojawił to używałam go tylko i wyłącznie do pielęgnacji kikuta a teraz nie mam potrzeby po niego sięgać.


Kąpiel




Do kąpieli używam emulsji emolium – jest to produkt dobry, ale niestety średnio wydajny. Bardzo dobrze otula skórę, ale powoli chcę zacząć używać czegoś innego. Do mycia głowy używam szamponu z Jonsons Baby – dobrze oczyszcza skórę głowy i nie szczypie J Po kąpieli smaruje Franka balsamem z firmy Emolium.


Apteczka:




W ostatnim koszyczku trzymam podstawowe leki, które póki co na szczęście używam bardzo rzadko. Znajdują się w nim czopki na bazie paracetamolu, lek przeciwgorączkowy polecam Pedicetamol – ma bardzo fajną pipetkę do aplikacji leku, czopki homeopatyczne Viburcol – polecane przy ząbkowaniu lub stanach niepokoju np. po szczepieniu, maść majerankowa pod nosek na katar, nasivin soft też na katar, mecortolon – maść na receptę od naszej pani alergolog do smarowania zaognionych zmian skórnych na tle alergicznym, wspomniany wyżej tormentiol, i octanisept J W szawce w kuchni mam też nurofen powyżej 3 miesiąca, oraz witaminę d3 i probiotyk – podaję codziennie, oraz przy przeziębieniu podaję Cebion J








Jestem ciekawa, jakich wy kosmetyków, produktów używacie do pielęgnacji swoich maluchów :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz